VI KOLEJKA I LIGI

22 października 2011 | 18:40

Więcej informacji na temat MECZ WALKI i ZWYCIĘSTWO w LESZNIE
znajdą Państwo w poniższej wiadomości.


piłka ręczna

Po pierwszej połowie POLSKI CUKIER-POMEZANIA prowadził w Lesznie z AROTEM - ASTROMAL  - 14 : 12

Po syrenie końcowej 29 : 25 dla POLSKIEGO CUKRU !!!

"LESZNO WZIĘTE"  !!!

MAMY KOLEJNE PUNKTY !!!

POLSKI CUKIER-POMEZANIA WRACA z LESZNA z TARCZĄ !!!

Arot Astromal Leszno - Polski Cukier Pomezania Malbork
 
25 : 29 (12:14)

 

Do Leszna ekipa Polskiego Cukru jechała niczym na egzotyczną wyprawę. O tamtejszym tegorocznym beniaminku rozgrywek pierwszoligowych wiedziano jedynie tyle, że do I ligi awansował jako zwycięzca II ligi w grupie wielkopolsko – dolnośląskiej, że jest to zespół grający młodzieńczą, żywiołową piłkę, że w bieżącym cyklu rozgrywek zdążył już pokonać renomowany zespół Wolsztyniaka, z którym do przerwy przegrywał różnicą 9 bramek.

Nasz zespół jechał jednak do Leszna w bojowych nastrojach z zamiarem walki o punkty. Na dodatek zawodnicy jechali zmobilizowani radiowymi życzeniami Jacka Suchińskiego z czwartowego wywiadu dla Radia Malbork z trenerem Łukaszem Jezierskim, aby z Leszna zespół wrócił z tarczą.

Życzenia się spełniły.

Szczypiorniści POLSKIEGO CUKRU POMEZANII dopisali w Lesznie do swojego dorobku kolejne 2 punkty.

Pierwszą bramkę na leszczyńskim parkiecie zdobył wprawdzie zespół z Leszna, ale trzy kolejne trafienia były udziałem podopiecznych Łukasza i Adama Jezierskich.

Uzyskana dwubramkowa przewaga utrzymywała się niemal przez całą pierwszą połowę ale w 13 minucie przewaga zespołu malborskiego sięgnęłą nawet czrterech bramek.

Na przerwę nasz zespół schodził prowadząc dwiema bramkami przy rezultacie 14 : 12.

Od początku drugiej połowy zaczęło się systematyczne powiększanie przewagi.

Dzięki bardzo dobrej postawie braci Kądzielów w bramce, solidnej i twardej grze obronnej, skutecznej i pozbawionej błędów grze w ofensywie na jedno celne trafienie gospodarzy nasi zawodnicy odpowiadali przynajmniej dwoma. Cztery minuty przed końcową syreną można już była być pewnym, że przy tak dobrej i skutecznej grze malborczycy tego meczu przegrać nie mogą. Ich przewaga wynosiła bowiem aż siedem bramek. Trzy koloejne bramki zdołali jednak zdobyć gospodarze.

Ostatnie słowo w tym stojącym na dobrym poziomie, zaciętym i obfitującym w twardą walkę meczu należało jednak do zespołu malborskiego.

Zwycięstwo POLSKIEGO CUKRU POMEZANII różnicą czterech bramek przypieczętował Mariusz Babicki ustalając rezultat spotkania na 29 : 25 niemal równo z końcową syreną .

Najskuteczniejszym w zespole malborskim był Dariusz KAWCZYŃSKI, który zdobył 7 bramek. Oprócz niego punktowali: Babicki i Lipiński - po 6 bramek Bujnowski i Kościelny – po 3 oraz Urbanowicz, Hanis, Lesiński i Czarnecki – po 1. Oprócz nich na lesczyńskim parkiecie wystapili : Sadowski, Popowicz, Romanowski i Lewandowski. Nie można oczywiście pominąć bardzo dobrze broniących braci Kądziela .

Bezpośrednio po meczu trener Łukasz Jezierski był zadowolony z postawy i zaangażowanie swoich podopiecznych. Stwierdził, że w tym meczu walki, kluczem do drugiego zwycięstwa na wyjeździe była solidna obrona i skuteczny atak, co przy znikomej ilości błędów własnych i bardzo dobrej postawie bramkarzy dało efekt w postaci zwycięstwa.

O zespole malborskim w superlatywach wypowiadali się również trener oraz kierownictwo zespołu leszczyńskiego beniaminka.

Za tydzień kolejny odcinek pierwszoligowego serialu z udziałem szczypiornistów POLSKIEGO CUKRU POMEZANII.

Do zapoznania się z dokładniejsza relacją bezpośrednich obserwatorów meczu w Lesznie zapraszam na stronę: http://www.sportowefakty.pl/pilka-reczna/2011/10/23/przegrali-na-wlasnym-parkiecie-relacja-z-meczu-arot-astromal/

Fotorelację z meczu w Lesznie można obejrzeć pod adresem: http://www.sportowefakty.pl/pilka-reczna/2011/10/23/fotorelacja-arot-astromal-leszno-polski-cukier-pomezania-mal/

...

W niedzielę 30 października o godzinie 15-tej na malborskim parkiecie podejmować będziemy kolejny zespół z Wielkopolski - doświadczonego pierwszoligowca - zespół WOLSZTYNIAKA Wolsztyn.

T.G.

Zdjęcie do artykułu pochodzi z portalu SportoweFakty.pl